Wiadomości

Telefony ratujące życie

Data publikacji 14.01.2019

Kiedy temperatura spada w okolice zera wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Problem ten dotyka przede wszystkim osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku lub będące pod wpływem alkoholu. Na szczęście mieszkańcy Żywiecczyzny nie są obojętni i reagują widząc niepokojącą sytuację. Praktycznie codziennie dyżurny żywieckiej komendy policji odbiera telefony z informacją o osobach narażonych na wychłodzenie. Pamiętajmy, że wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie.

W ciągu weekendu dyżurny żywieckiej komendy policji kilkakrotnie odbierał telefony od mieszkańców powiatu dotyczące osób, które z uwagi na niską temperaturę mogą znajdować się w sytuacji zagrażającej ich zdrowi lub życiu. W piątek około 15.20 wpłynęła informacja, że na przystanku w Lipowej siedzi mocno wychłodzony mężczyzna. Policjanci na miejscu zastali 50-latka, mężczyzna był trzeźwy, posiadał uraz nogi. Policjanci wezwali na miejsce pogotowie, które udzieliło mu pomocy. W sobotę około 23.30 było kolejne zgłoszenie. Na terenie jednej z posesji w Brzuśniku leżał mężczyzna. Policjanci potwierdzili zgłoszenie i z uwagi na znaczne wyziębienie mężczyzny wezwali na miejsce pogotowie.

Zwracamy się do wszystkich z apelem o to, aby nie być obojętnym na czyjąś krzywdę i reagować, gdy widzimy sytuację, w której z uwagi na niską temperaturę, ktoś może być narażony na utratę zdrowia czy życia. Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym policjantów lub inne służby. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.

Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie!

Powrót na górę strony