Wiadomości

Podawał się za swojego brata, policjanci nie dali się nabrać

Data publikacji 10.09.2015

Do aresztu śledczego trafił 31-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Mężczyzna w jednym z hoteli w Milówce skradł torebkę z pieniędzmi i telefonami komórkowymi. Gdy został zatrzymany przez policjantów z Rajczy podawał się za swojego brata. Dzięki wnikliwości stróżów prawa oraz wykorzystaniu techniki kryminalistycznej ustalono, że zatrzymany mężczyzna to recydywista poszukiwany dwoma listami gończymi.

Dyżurny komisariatu policji w Rajczy otrzymał informację, że w jednym z hoteli w Milówce ktoś ukradł torebkę z pieniędzmi i telefonami komórkowymi. Łączna wartość skradzionego mienia to kwota ponad tysiąca zł. Policjanci natychmiast udali się na miejsce. W bezpośrednim pościgu zatrzymali sprawcę oraz odzyskali skradzione przez niego mienie. Zatrzymany mężczyzna podawał się za 30-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego. Policjantom jednak w całej sprawie coś nie pasowało. Dzięki wnikliwym sprawdzeniom oraz wykorzystaniu techniki kryminalistycznej ustalili, że zatrzymany to 31-latek z terenu powiatu żywieckiego, który był poszukiwany dwoma listami gończymi. Do odbycia ma wyrok 2,5 roku pozbawienia wolności za wcześniej popełnione kradzieże i włamania. Dane którymi się posługiwał należały do jego brata. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy oraz podrobienia dokumentów. Z uwagi na to, że przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy w więzieniu może spędzić nawet 7,5 roku. Mężczyzna został już przewieziony do aresztu śledczego. 

Powrót na górę strony